High self-consumption achieved with current and not voltage control

Czy magazyny energi 5-10kW w domostwach byloby jakims rozwiazaniem?

Witam czy mógłbym otrzymać info jak ustawia się ten EPP-618 w Internecie niema żadnych informacji na ulotce jest prosty opis , albo jeżeli jest jakiś film o tym urządzeniu 😆

Tego szukałem

A co w przypadku gdy z jakiegoś powodu panele nie będą generować minimalnego prądu koniecznego do załączenia grzałek? Nie będzie wcale ciepłej wody, nawet kosztem pobrania energii z sieci?

coraz bardziej kosztowna i skomplikowana ta fotowoltaika i coraz dłuższy czas na jej rentowność , ale może dzieci któregoś dnia będą miały jakieś zyski ...🤣😂

Witam Czy jest sterownik do grzania wody który by zwiększał autokonsumpcję w off gridzie ?

Witam a ten przekaźnik ampery w dwie strony? chodzi o to że panele mam na budynku gospodarczym a chciałbym go w domu zamontować i teraz to pytanie czy jeśli panele by nie produkowały na tyle prądu a w budynku bym pobierał więcej niż 5A to też by się załączył? Pozdrawiam

No i nareszcie ktoś podszedł do problemu z sensem!!!

Witam. Wg.mnie jest to najlepsze rozwiązanie a urządzenie skonstruowane przez pana to całkowicie potwierdza.Mam w tej sprawie jeszcze pytania i propozycję .Bardzo proszę o kontakt...

Przy instalacji jednofazowej wystarczy gniazdko wifi z licznikiem poboru mocy za niecałe 60 zł np gniazdko woox. Ja tam ustawiłem załączanie gniazdka napięciem powyżej 250v i wyłączanie poniżej 243v. Gniazdko załącza bojler 1.5 kW. I wszystko gra jak należy. Moja instalacja jest na mikroinwerterach hoymiles. Pzdr

Jeżeli dobrze rozumiem to to rozwiązanie nie zabezpiecza przed pobieraniem prądu z sieci po załączeniu grzałki. W momencie, gdy grzałka się załączy ktoś z domowników może włączyć np. czajnik/pralkę/zmywarkę czy inne urządzenie, które pracuje na tej samej fazie co grzałka i wówczas produkcja z PV nie wystarczy na pokrycie bieżącego zapotrzebowania. Zastanawiam się czy do przedstawionego tutaj rozwiązania możliwe byłoby dodanie szeregowo dodatkowego przekaźnika, który byłby sterowany prądem kontrolowanym na przewodzie zasilającym daną fazę w domu - ale z pominięciem grzałki, która też jest na tej fazie. Wówczas załączenie grzałki uzależnione byłoby od dwóch parametrów: prądu płynącego z falownika i prądu na danej fazie. Grzałka byłaby załączana tylko, gdy falownik "poda" przynajmniej np. 4,5A i gdy prąd aktualnie zużywany na danej fazie przez dom jest mniejszy niż np. 0,5A. Załączenie grzałki pobierającej 4A nie spowodowałoby przekroczenia (aktualne zapotrzebowanie byłoby pokryte z bieążcej produkcji). Jeżeli podczas pracy grzałki ktoś uruchomi jakieś urządzenie na danej fazie powodujące zwiększenie poboru powyżej 0,5A to to by spowodowało wyłączenie grzałki. Najlepiej byłoby zastosować grzałkę potrójną - np. 3 x 1000W, gdzie każdy z 3 elementów grzałki zasilany byłby z innej fazy i każda z faz zasilającej dom kontrolowana byłaby niezależnie (osobny amperomierz na każdej z faz). Kluczowy problem jaki widzę w tej logice to to jak pominąć prąd zużywany przez włączoną grzałkę - tzn. żeby załączenie grzałki nie spowodowało wzrostu odczytu na amperomierzu sterującym przekaźnikiem. Inaczej to takie rozwiązanie spowodowałoby, że grzałka by się co sekundę włączała i wyłączała.
Druga kwestia: nie wiem czy wszystkie falowniki mają taką opcję, ale Fronius, który jest u mnie ma 4 wyjścia przekaźnkowe, które mogą być sterowane aktualną mocą produkowaną przez falownik. Dla każdego z tych przekaźników można ustawić próg mocy, przy którym jest aktywowany. Możnaby wówczas włączać grzałkę 3 x 1000W kaskadowo: np pierwsza grzałka przy produkcji minimum 2000W, druga przy 3000W i trzecia przy produkcji 4000W. Nie trzeba by było wtedy stosować amperomierza kontrolującego poziom natężenia generowanego przez falownik.
Jeżeli w moim wywodzie są jakieś bzdury to bardzo przepraszam, nie jestem elektrykiem. Jeżeli ktoś ma inny, w miarę prosty sposób na to, żeby zużywać bezpośrenio energię produkowaną przez PV, ale jednocześnie, żeby kontrolować ilość zużywanej aktualnie energii tak, żeby niepotrzebnie nie pobierać energii z sieci to bardzo proszę o podzielenie się informacjami. Wiem, że istnieje urządzenie Fronius Ohmpilot, które może zasilać grzałkę w sposób modulowany tylko nadwyżką produkowanej energii - ale cena tego urządzenia jest absurdalna. Nie zależy mi na modulowaniu mocy grzałek (fajna sprawa, ale zbyt skomplikowana i kosztowna w realizacji) - wystarczy, że grzałka się załączy/wyłączy w opisanych wyżej warunkach.

A jak to jest z rozliczaniem godzinowym odbiorców prądy? Skoro producentów z fotowoltaiki zakłady energetyczne rozliczają godzinowo, to dlaczego odbiorców tego samego prądu nie posiadających fotowoltaiki też nie rozlicza się godzinowo? Skoro podczas produkcji przez fotowoltaikę mamy w sieci nadmiar energii i jest ona tania w godzinach dziennych ,to dlaczego odbiorca płaci za tą energię wysoką stawkę jak za prąd dzienny w szczycie? Wygląda na to, że zakłady energetyczne kupują od producentów z fotowoltaiki tanią energię a później tą samą energię sprzedają tym, którzy są tylko odbiorcami energii.

Super pomysł. A juz mialem zamawiac do growatta sterowniki groboost a tu takie tanie rozwiązanie. Wystarczy mala wiedza z elektryki zeby to podłączyć. Pozdrawiam

super pomysł. Czekam, aż na rynku pojawi się gotowy, zintegrowany sterownik tego typu, bo na pewno będzie na niego zbyt.

Prośba doa pana zygmunta czy zmontuje mi taka skrzynke

ciamkasz cmokasz na tym filmie co chwila - człowieku - ogarnij się.

Czy jest gdzies jakis schemat tego rozwiazania ?

Takie sterowanie można też zrealizować przy pomocy urządzeń Zigbee, będzie trochę drożej.

Ładowanie, masz na myśli produkcję PV?

Ile jest grzałek i jakiej mocy każda ?

Bez sensu. Operator dostaje od nas pieniądze za utrzymanie sieci i oni powinni się tym zająć.

Bardzo dobry film

Genialne było by gdyby były pomiar prądu produkowanego przez falownik i pomiar prądu pobieranego przez instalację domowa

Grzałka latem ( cicici tastas do lwa)bo złodzieje z energetyki nie radzą sobie z prądem...

Witam
Jaki koszt

Patrząc na to wszystko, to wychodzi mi na to, że panele to kupa zmartwień. Co rusz jakiś problem do rozwiązania. A już zupełnie nie rozumiem, po jaką cholere grzać CWU do 75st C. Przecież żeby potem taka wodę użyć do czegokolwiek, to trzeba ją mieszać z zimna. Czyste marnotrawstwo energii. Ja mam PC i CWU ustawiona na 40st.C. Idealnie.

Dzięki za informacje 👍

Mały błąd w założeniach -Jeśli dobrze usłyszałem.
Falownik produkuje równomiernie na każdą fazę ok. Gdyby układ służył tylko i wyłącznie do zasilania grzałek to w porządku; a tak w momencie poboru na jednej fazie tracimy możliwość grzania wody poprzez nadmiar pozostający na pozostałych fazach.

Układ na oko dokładniejszy i łatwiejszy w wysterowaniu niż PNMy napięciowe, zakładałbym jednak osobno na każdą fazę.

Stosuję podobne rozwiązania. W lecie przekaźnik nadprądowy F&F-619 (prostszy i tylko 1 DIN) załącza stycznikiem grzałki po 2KW na fazę po uzyskaniu produkcji na poziomie 16A, dopiero potem kiedy napięcie wzrasta nadal powyżej 253V gniazdka tasmoty załączają farelki na I biegu (4A) per faza na 120sek. Czasami trzeba je przestawić na II bieg (8A) bo nadal spadek napięcia jest za mały. „Strata” energii za to rozwiązanie to około 180kw na sezon. Obniżanie wydajności falownika lub wyłączanie się to strata 4000kw… Polecam każdemu.

Brawo Zygmunt za stworzenie fajnego sterownika!

😊

Plus za pokazanie rozwiązania. Tylko zastanawiam się czy celu czyli zwiększenia autokonsumpcji nie można osiągnąć grzejąc grzałką o mocy 300-400W przez 8 godzin załączanej w godzinach 8-16 zamiast grzania grzałkami o mocy 3 KW przez 2 godziny wtedy kiedy natężenie przekracza 4,5A. Po prostu należałoby spojrzeć na przeciętne zużycie energii oraz na średnią minimalną produkcję. CWU nie jest receptą na 100% autokonsumpcję. Przy odpowiedniej wielkości instalacji, tylko ogrzewanie domu z PV pozwala na 100% autokonsumpcję w okresie październik - kwiecień, ale wtedy sterowanie mocą urządzeń grzewczych musi być płynne.

Planuję kotłownię CU i CUW z użyciem 2 zasobników - na CWU 200 litrów, a na bufor CO ok 800 litrów z grzałkami (ogrzewanie podłogowe w całym domu, 110m2 pow grzania, dom nowy, dobrze ocieplony). Jestem przed dylematem, czy iść w opcję: 1) jeden bufor CWU z solarami i grzałką wspomagającą na sezon zimowy z sieci PGE, a do tego bufor dla CO, ale bez żadnych paneli, gdzie 100% prądu z sieci PGE ; czy może iść w opcję 2) czyli dla bufora CO założyć wspomagająco w panele PV, a dla zasobnika CWU solary. Nie jestem pewien na ile PV wspomogą nagrzanie bufora CO 800 litrów?

Proszę mi wyjaśnić czy mam rację - Mam instalację 4,5 KWP. Jest ładny, pogodny kwietniowy dzień. Instalacja daje moc 3,9kw . Podłączam bojler z grzałką jednofazową 2kw. I tak pobieram prąd z sieci bo falownik na każdą fazę daje 1,3kw.
Ale w wektorowym bilansowaniu międzyfazowym mam pełną autokonsumpcję.
Dobrze myślę.?

Znam łatwiejszy sposôb
Gniazdko tuya grzałka + lux meter tuya wifi ,sterowanie z pełnym podglądem z dowolnego miejsca na ziemi

Czy ten przekaźnik może też pracować w systemie off-grid? Tzn kontroluje natężenie prądu z paneli do invertera ?

Podobne rozwiązanie ma Fronius w swoich falownikach tylko odnośnie mocy gdzie są 4-ry wbudowane przekaźniki wysyłające 12V po osiągnięciu zadanego progu.

Skomplikowanie wygląda a żadna w tym innowacyjność.
Ja mam termostat zewnętrzny do grzałek z dwoma nastawami temperatury. Czujnik światła gdy jest w słońcu przestawia termostat grzałek na wyższa temperaturę ( ustawiamy np. 75 stopni)
Gdy wyjdzie chmura termostat wraca do podstawowej nastawy temp. ( można ustawić np 40 )
I mamy cały czas wodę 40 a w momencie gdy jest duże nasłonecznienie grzeje do 75. Proste
Ja mam jeszcze zegar. Żeby w nocy od 23 do 6 rano mi nie grzało beż potrzeby . Bo wtedy prądu z fotovoltaiki całkiem brak.

Do autokonsumpcji jest Ok.
Ale do utrzymywania napięcia nie sprawdzi się do puki każdy nie będzie zuzywac swoich szczytów produkcji.

Ile takie urządzenie w całości kosztuje? Kto by je wykonał?

Film pokazuje że autor postarał się aby bojler grzać tylko z PV.
Zaraz zaraz o co chodzi?
Czy już nie przeszkadza że falownik się wyłącza?
Mam rozumieć, że autor brzydzi się prądu z elektrowni a także nie chce odbierać tego co naprodukował dzięki bilansowaniu godzinowemu?
Nie chce swego prądu za który nie płaci za przesył?
Znaczy jego PV grzeje CWU tylko latem gdy moc PV osiąga 50%?
Czyli jak oddaje swój prąd elektrowni i grzałki stoją bezczynnie zamiast grzać
4A to daje 1 kW na grzałki czyli jak PV produkuje mniej to autor oddaje te energią do sieci zamiast grzać? I co potem wieczorem dogrzewa bojler kupując swoją energie z przesyłem?
Po pierwsze instalacja PV wygląda na ok 2 kW (może 3 kW) i co to falownik trójfazowy?
Znając moc PV w kWp można policzyć w których miesiącach da to radę nagrzać bojler 300 l. Można policzyć ile taka skrzynka kosztuje bo ograniczenie ładowania mocy w grzałki można zrobić za kilka złotych tzn wziąć kontaktron i nawinąć na nim kilka zwojów drutu i tak sterować jakiś stycznik.Kompletnie nie rozumiem jak można przekaźnik napieciowy zamienić na prądowy i liczyć na lepszy efekt .
Tak można kombinować jak ktoś ma nie zgłoszona instalacje i nie chce aby energia wychodziła przed licznik no ale to nie ten przypadek.

Trudno pojąć ideę.Jesteśmy podłączeni do sieci i mamy PV przy czym nadmiarową energię magazynujemy w sieci. Autor miał przekaźniki napięciowe ale coś mu nie działało i nie wiemy co.Może źle wyregulował a może sieć jest jaka jest i przekaźniki dały radę tylko w tych momentach kiedy mogły coś zaradzić. Czyli poprzednia instalacja służyła jak rozumiem do tego aby się falownik nie wyłączał. Takie sterowanie bojlerem przekaźnikiem napięciowym to jedyna sensowna opcja i to najtańsza.Można ją rozwinąć o sterowanie przepływem mocy w różnych kierunkach czyli stopniowanie mocy grzałek, włączanie banku energii czy przełączanie obwodów w domu aby obciążyć maksymalnie fazę z zawyżonym napięciem.Czyli to jest oddzielna rozmowa dlaczego autor był niezadowolony a teraz skoncentrujmy się co chciał uzyskać przez przekaźnik prądowy.Sterowanie napięciowe robi się wtedy gdy mamy mały bojler i chcemy aby jego pojemność wykorzystać maksymalnie tzn aby bojler obniżał napięcie przez co najmniej 2-3 godziny w południe. Wtedy cel jest jasny jak najmniej wyłączeń falownika czyli jak najwięcej sprzedanej energii. Czyli ciesząc się że dużo sprzedaliśmy trzeba jeszcze zastanowić się czy PV nagrzeje nam CWU, bo w okresie wiosennym i jesiennym może PV powinna grzać tylko CWU.
O tym może później jak przeliczyć wielkość bolera na godziny i moc PV.

No dobra. Ale jak to jest że sąsiedzi podnoszą napięcie od rana i wyłączają falownik. To skąd te 4,5 ampera które załącza grzałki?

Czy sterownik obsługuje tylko jeden obwód elektryczny, czy jest możliwość przypisania drugiego obwodu

Układ może i dobry, ale dla takich, co mają rzadko wyłączenia falownika.
Np. u mnie, to nie ma sensu.
Z materiału wynika, że grzałki po włączeniu pracują z pełną mocą, co nie jest wskazane, gdyż szybko zabraknie miejsca w bojlerze na przyjmowaną nadwyżkę.

Bardzo fajnie przemyślane. Aż dziwne, że ciągle tego typu instalacje nie są jeszcze standardem na rynku

Pomysł dobry do autokonsumpcji ale na pewno nie rozwiązuje problemu zbyt wysokiego napięcia w sieci. Pan mówi, że gdy miał przekaźniki napięciowe to już od rana załączały mu grzałki co by sugerowało zbyt wysokie napięcie. Natomiast nowe rozwiązanie załącza grzałki gdy natężenie przekracza 4,5A na fazę czyli już przy dość sporej produkcji. Po za tym między godziną 10 a 12 na pewno nie jest w stanie tak zarządzić odbiorem energii w domu tak aby obciążyć wszystkie fazy żeby nie doszło do wyłączenia falownika.

Rozwiązanie świetne i w miarę tanie , ja narazie grzeję wode od godz 10 do 15 po 20 minut w każdej godzinie wychodzi to też z korzyścią bo bilansowanie międzyfazowe godzinowe robi robotę .

A po co 1000 litrów gorącej wody latem? To nie ta bajka

Świetne