dlaczego nasza córeczka zmarła- była zdrowym dzieckiem.

Trzymaj się Mała, Zuzia wróciła do domu... Przyjdzie czas, kiedy się spotkacie, może nawet będzie wdzięczna, że wróciła tak szybko. Życie nie jest łatwe, Ty, ja... Musimy dać radę, i wiesz co, damy radę! Życzę Ci tylko dużo radości i.. Abyś w smutku niezatracila siebie, bo Twój czas jeszcze przed Tobą. Powodzenia Mała! ❤

Moja córka urodzila się z węzłem na pepowinie plus 2x owinieta pepowina. Gdyby nie urodziła się w 36 tyg mogłoby też być źle...

Przytulam mocno. Pamiętaj dasz radę

Bardzo współczuję
Ja jeszcze nie mam dzieci planuje mieć ale się bardzo boje.

Przytulam Cię do serca 😢😢
Bardzo Wam współczuję. Niech Bóg ma Was w swojej opiece...

Aż mam ciarki ... ja sama prawie 4 lata temu w ten sam sposób prawie stracilam swoje dziecko... jakas siła pchała mnie do szpitala... na szczescie nam się udało... mialam robione usg4D widac bylo pępowinę zawiniętą wokół szyi ale położna powiedziala ze to nie powód do niepokoju. Dlatego teraz przyszlym mamom zawsze powtarzam żeby nawet majac najmniejsze wątpliwosci przeczucia wszystko sprawdzac. Raz za dużo niz raz za mało. Dużo siły ❤

Pamietaj ze na miejsce zuzi przyjdzie kiedys nowe dzieciatko 😍

Moja córka była owinięta dwa razy pępowiną. U nas też usg wskazywało że pępowina nie jest owinięta. Ale u nas na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Bądź silna. Zuzia jest z mamusi dumna.

mój brat miał tak samo jak się rodził że był zaplątany pępowiną ale na szczęście wyszedł z tego cało no cóż życie bardzo ci współczuję

Nie zdajemy sobie sprawy jak nasze życie jest kruche. W jednej sekundzie może się ono skończyć,niejednokrotnie przy dobrym zdrowiu. Tyczy się to zarówno dzieci niestety,jak i dorosłych…

Coś strasznego wyrazy współczucia pierwszy raz słyszę taką historie. 😢

Mama moja 49 lat temu trafiła w ostatniej chwili ze mną do szpitala. Urodziłam się zdrowa,ale już w ostatnim momencie. Byłam sina, fioletowa ,owinięta własną pępowiną i podobnie jak u Was
Mama nie czuła moich ruchów i była bardzo zaniepokojona
Trafiła do szpitala, naprawdę to był ostatni moment.
Mama mówiła,że byłam bardzo bardzo fioletowo - sina .
Bala się,że będę chora tym bardziej,że ja potem do drugiego roku życia wciąż spałam .
Nie przeszkadzało mi ,że miałam kupę,siku ...
Wciąż spałam
Mama bardzo mnie obserwowała
Na szczęście wszystko było i jest super,ale rozumiem o czym mówisz
Mama wciąż potem opowiadała wszystkim przyszłym mamom o tym.
Rozumiem Cię i bardzo mi przykro ❤️

🙁🥺tak bardzo mi przykro...

Jesteś dzielna ! <33

Kasiulka,jestem medykiem,z prawie 40 letnim stażem pracy..
Niestety takie sytuacje jak Twoje nie są aż tak rzadkie. I Niestety,nie można ani temu zapobiec,ani przewidzieć.To sytuacja niczym rosyjska ruletka.Nie jest to TWOJA wina.
To wina LOSU że trafiło na Zuz ankę/notabene moja starsza córka tez ma tak ba imię/.
Wiem,żadne to słowa otuchy,ale nie zadręczaj się .
Zuzinka miała pecha, że ten wypadek akurat jej się przytrafił.
Ale miala/ ma/ kochającą Mamę❤,która zawsze będzie ja nosic w sercu.
Tulę Cię po matczynemu...

Kasia

[*]

Współczuje i to bardzo ja bym nie wytrzymała psychicznie jesteś śilną kobietą trzymaj sie

Rozumiem, że ludzie chcieli Cię pocieszyć ale moim zdaniem skoro wiedzą w jak trudnym czasie teraz jesteś nie powinni pisać "może i lepiej, że nie żyje" itp. bo myślę że jest to po prostu dla Ciebie bardzo przykre takie rzeczy czytać.

Ale dobrze, że podzielili się swoimi doświadczeniami bo wtedy masz wrażenie, że nie jesteś w tym wszystkim sam, że nie tylko tobie to się przytrafiło. Dzięki temu można nawzajem się wspierać.

😭😭😭😭😭😭😭😭

moja babcia mówiła mi żeby nie wykonywać w ciąży czynności z podnoszeniem rąk do góry i nie zakładać paska na brzuch. To drugie to raczej zabobon ale podnoszenie rąk do góry to dawanie przestrzeni na to by pępowina mogła się zaplątać. Współczuje :(

❤

Najgłębsze wyrazy współczucia, Pani Kasiu ❤

❤

Moja młodsza miała bardzo długi sznur pępowinowy. Lekarz uprzedził, że kiedy dziecko w ostatnim trymestrze zacznie gwałtownie wierzgać jakby "walczyło o życie" mam gnać do szpitala na ugs. Kiedy przestane czuć ruchy mam się napić szybko soku i "próbować obudzić dzicko" naciskaniem czy delikatnym potrząsaniem brzucha. Jeżeli nie przyniesie to efektu gnam na szpital (prawdopodobnie dzicko sie udusiło a mi grozi sepsa) Ostatni trymestr to było dla mnie siedzenie na bombie. Każde ruchy czy ich brak wydawał mi się nieprawidłowy 🤦🏼‍♀️ Poród sn o czasie10/10 ale... młoda była zawinieta 2x pepowiną jeszcze raz i spełniłby się koszmar jakiego bałam się całe 2msc.

Trafiłam tu przypadkiem. Bardzo Ci współczuję. Nie wiem, co więcej mogę napisać...Życzę Ci dużo zdrowia i ogromu siły - dasz radę!

W 2019 roku urodziłam synka w 33 tyg, który żyje tylko i wyłącznie dzięki temu ,że byłam na badaniach kontrolnych gdzie KTG zanotowało spadek tętna.
synka . Przyjęto mnie do szpitala i przez 24 h miałam być monitorowana aby sprawdzić co się dzieje .
Gdy po 10 min tętno synka pokazało że spadło z 149 do Uwaga 10 !! Podjęto decyzję o natychmiastowym cesarskim cięciu z powodu zanikającego tętna dziecka .
W trakcie cesarskiego cięcia okazało się ,że synek jest owinięty 4 krotnie pępowiną i do tego ta pępowina była jeszcze dodatkowo skręcona !
Synek mimo iż wcześniak nie ma żadnych powikłań . Dostał przy porodzie 10 pkt i ważył 1900 gr ,mierzyl 38 cm
Dziś ma 4 lata nasz cud .

Gdyby nie rutynowe KTG skończyło by się to tragicznie .

Dużo siły życzymy

Bardzo wspolczuje :(

Moj brat był owiniety pępowiną; życie uratowała Mu natychmiastowa cesarka.

Duuuuzo sily zycze❤❤❤ Respekt ❤❤❤

Sama straciłam dziecko 10 lat temu i wiem co to znaczy
Ogromny ból który nigdy nie minie

Błogosławieństwa Bożego,przeżycia żałoby❤❤❤

Boże Kochany, ile Pani przeżyła . Jest mi przykro.😢😢Życzę siły i zdrówka ❤❤

Hej też straciłam dziecko, więc doskonale wiem co czujesz. Było to 13 lat temu i była to moja pierwsza ciąża. Początkowo wszystko było dobrze, badania super, lecz w pewnym momencie zaczęłam puchnąć. Okazało się, że to stan przedrzucawkowy, miałam wysokie ciśnienie, śmiertelny białkomocz, i opuchlizna taka że nie mogłam ubrać żadnego buta, CC miałam w 27tc. Niestety na trzeci dzien córeczka odeszla. Długo nie mogłam dojść do siebie, fizycznie i psychicznie, bardzo to przeżyłam, gdy widziałam małe dzieci płakałam, serce mi pękało, ból nie do opisania. I czas mijał a ból niestety był taki sam. Gdy byłam psychicznie gotowa na to by być kolejny raz w ciąży zaczęliśmy się z mężem starac. Zaszłam bez problemu, oczywiście początkowo wszystko dobrze, nagle w 32tc dostałam wysokie ciśnienie i trzeba było zrobić CC. Niunia urodziła się zdrowa i po miesiącu była z nami w domu. Obecnie mam dwie zdrowe córki 11 i 10 lat☺️. I zobaczysz, że do Cb też przyjdzie radość i szczęście bycia mamą, jednak musi minąć czas. Co dzień modliłam się by być mamą i wiem, że moja córeczka jest z nami cały czas. Ból nadal jest bo nie da się zapomnieć, ale ten ból stał się dużo mniejszy gdy przyszły na świat moje córki. Twoja Zuzia czuwa teraz nad Tobą i będzie Ci pomagać. Wracając do czasu po 1 ciąży miałam operację i bałam się pamiętam, że prosiłam moja córcie by była że mną bo się boje i ona była że mną. Miałam sen, że głaszcze mnie po policzku i czułam, że to ona. Kilka było takich sytuacji ale i za duzo pisania. Będziesz jeszcze szczęśliwa mam, zobaczysz

Siedzę i płaczę. Trafiłam na ten filmik przypadkiem. Sama jestem teraz w 24 tc i jestem przerażona, bardzo się boję. Jesteś niesamowicie silna.

Moja córka była owinięta pępowiną trzykrotnie, urodziła się zdrowa, nigdy nie myslalam o tym w ten sposób, ale teraz zdalam sobie sprawę, że mogło się to skończyć tragicznie 😢 Zuzia patrzy na Was z góry, ma niesamowicie dzielną mamę ❤

💖

Bardzo mi przykro, że tak się stało. 😢

Aniołek który poszadł do Boga to Aniołek nie wolno płakać po takim Aniołku

Może Bóg wkrótce ukoi Twój Ból i niedługo znowu zajdzie pani w ciąże. Nowe dziecko ukoi pani cierpienie.

Jesteś młoda jeszcze możesz mieć wiele dzieci.Chociaż matka nigdy nie zapomni straty nawet jednego.

Oglądałam filmik jak mówiłaś o wczesnych objawach, w tym czasie sama straciłam ciążę ale to był 6 tydzień. Cierpiałam strasznie i nie wyobrażam sobie jak Ty musiałaś cierpieć w 8 miesiącu.. trzymaj się ciepło ❤ mam nadzieję że już jest dobrze i aniołek jest przy Tobie ❤

Jak ja się cieszę że jesteś znowu w ciąży❤ życzę avi szczęśliwego rozwiązania ❤ ja 7 ciąża jakie to błogosławieństwo mieć 6 zdrowych dzieci❤

Życzę Pani dużo zdrowia I dużo siły w tym trudnym czasie Ale wierzę w to że doczeka się Pani szczęśliwie dzidziusia Jeszcze raz dużo siły

Mnie i moją żonę spotkała podobna tragedia... parę dni temu moja kochana żona rodziła naturalnie naszego Maciusia, któremu serduszko przestało bić. Odkąd nasz synuś stał się aniołkiem za dnia staram się być mężem i tatą na 200% (bo mamy jeszcze 3 letniego synka), a wieczorami płaczę jak nikt już nie widzi. Dziękuję Ci bardzo za Twoje świadectwo, nawet nie wiesz jak potrzebne są takie filmy dla ludzi w naszej sytuacji.

to na pewno smutne😢 współczuję😢...chcę tylko napisać, że my często mówimy, że " ktoś odszedł"...kiedy tak mówimy, to oznacza, że ktoś , skoro odszedł, to może wrócić, a w takich smutnych chwilach tak nie jest...nie wrócą te osoby😢
ale każdy ma prawo mówić o swoim bólu jak chce🤦‍♀️
ja też poroniłam, ale tego tak nie przeżyłam, na szczęście😮

Moc serdeczności Pani przesyłam. Przytulam i przekazuję energię ❤❤❤Justyna

😢

My też mamy Zuzię ma 2 lata drugie dziecko jest aniołkiem
Teraz czekamy na braciszka córki ciąża też od początku zagrożona od początku aż do teraz na lekach